środa, 28 kwietnia 2010

I nastąpi światłość, albo i nie

'Następuje' na blogi ogólnie rzecz ujmując 'sportowe'. Nie będę pisał o tych, które się mi nie podobają, są złe po prostu, - bo jakoś prawo sobie do tego daje nie za duże.
Wiem, wcześniej pisałem, o paru sprawach źle wprost, no cóż miałem – a może właśnie dzisiaj mam – chwile słabości, chwile lepsze gorsze etc.
Znakomity, jedyny w swoim stylu jest blog Wojtka Kowalczyka „Kowal kuje póki gorące” Podoba mi się bo 'Kowal' nie udaje kogoś kim nie jest. Pisze bardzo jasno wprost, to co myśli, czasami przeklnie, co dodaje tylko jego wypowiedziom wyrazu, takiej soczystości. A jak się przekonałem już dawno – przyznaje ze zdziwieniem - oglądając chociażby „Cafe Futbol”, ma coś do powiedzenia.
W tej domenie, są również blogi, innych byłych, obecnych grajków, trenerów. Są też blogi podobne do tego ,Kowala', ale mające się nijak. Są i różne równie nijakie.
Są za to 2 inne warte uwagi z różnych powodów. Znakomity, merytoryczny, udowadniający klasę blog Czesława Michniewicza „Z pamiętnika pana Czesia” Nie mnie osądzać, czy Michniewicz to „polski Murinho”, ale bez dwóch zdań na piłce się zna. I potrafi bardzo ciekawie o niej pisać. Potrafi stawiać tezy i udowadniać je, wyciągać wnioski, i... nie bije piany. Duże brawa.
No i jest wreszcie blog Jana Tomaszewskiego „Równo z trawą”. Jaki, i o czym ten blog jest każdy, kto kiedykolwiek widział, czytał wypowiedzi J. Tomaszewskiego wie. Pan Jan jest monotematyczny. Z drugiej strony taki jego urok. Szkoda, jedynie, że blog dosyć dawno nieaktualizowany.
Znalazłem wreszcie dwa znakomite blog dziennikarzy piszących (i mówiących o sporcie w TV). ). Trzecia część meczu blog Przemysława Iwańczyka i POLSPORT Michała Pola. Podobne do siebie i różne zarazem. Oba znakomite merytoryczne (to w końcu dziennikarze), bardzo solidne. Oba warte uwagi. Co prawda teksty Iwańczyka, kojarzę również z WP, i pewnie Michał Pol, też się gdzieś indziej swoją, twórczością dzieli. Ale absolutnie nie jest to zarzut. Oba blogi są znakomite i kropka.

No i trafiłem na 'sportowy' w jakimś sensie również, zaskakujący blog„Głos Rydzyka, blog dla fanów Radia Maryja”. Jak było do przewidzenia i śmieszno i straszno, i straszno i straszno... i sportowo.Trzeba!
Poczytałem trochę głębiej, i nie do uwierzenia. Co za kolosalne plany. Jakieś religijne Las Vegas powstać w Toruniu.

Brat z rodziną tam mieszka, będzie okazja popatrzeć na dzieło o. Rydzyka
Aha, wyczytałem, że Jarek powiedział, że jednak Elita zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem.
Z całym szacunkiem, wygląda, że z powrotem do elity się nie należy. A tak już się dobrze z tym czułem. Szkoda w dupę, szkoda.

Brak komentarzy: