niedziela, 25 kwietnia 2010

Na bojowisku

Ponownie, przyjrzałem się blogowi od strony jego wyglądu. To fantastyczne jak łatwo go zmienić, dodawać różne elementy, zmieniać je i dopasowywać do własnego wyobrażenia. Oczywiście, nie przeginając, byle forma, nie zdominowała treści, albo wręcz jej nie przytłoczyła. Krótko mówiąc, by blog był czytelny.
Jednak mnogość elementów, dostępność, łatwość w ich obsłudze, wreszcie znakomite pliki pomocy, kuszą. I skusiły już zacząłem zabawę z wyglądem a jeszcze się pobawię jak znowu dostanę się do sieci.
Ciekawe, czy to podnosi w jakikolwiek atrakcyjność, dostępność, wreszcie jakość?
Chcę wierzyć, że tak.
Chociaż, z drugiej strony często występuje przerost formy nad treścią... pewnie u blogerów również
Muszę się zresztą przyjrzeć blogom innym niż te kilka, które odwiedziłem do tej pory.
Jakiś czas temu, kiedy znalazłem bloga Zibiego, z rozpędu poszukałem innych blogów o zbliżonej tematyce. Co za strata czasu, może poza Kowalem, nie znalazłem niczego interesującego (oczywiście na pewno nie przejrzałem wszystkich). Ale pamiętam jeszcze bloga Szamo, po prostu beznadziejny. Pozostałe zresztą też, a obejrzałem kilka-kilkanaście, powyższy po prostu jakoś szczególnie mnie odrzucił. Hmm postaram się zweryfikować to co napisałem.
Tak, że następnym razem w sieci rozglądam się po blogach. Dużo sobie obiecuje po blogu p. Marii Czubaszek. Słyszałem, też, ale nigdy nie odwiedziłem (jeszcze) bloga Krystyny Jandy.
Tak, że czy to się komuś podoba czy nie cdn.

Brak komentarzy: